Dowodzenie szkód przez złe SEO – jak biegły ocenia utracony ruch i konwersje?

W dobie cyfryzacji widoczność w wyszukiwarkach to jeden z kluczowych czynników sukcesu biznesu online. Dlatego błędy w strategii SEO, wynikające z niekompetencji agencji lub celowego działania, mogą prowadzić do realnych strat finansowych. Coraz częściej właściciele firm, którzy ucierpieli wskutek takich działań, decydują się na dochodzenie roszczeń przed sądem. W takich sprawach niezbędna jest opinia biegłego sądowego z zakresu marketingu internetowego, który ocenia m.in. utracony ruch i konwersje. Jak wygląda proces dowodzenia szkody, jakie narzędzia są wykorzystywane i na jakiej podstawie wylicza się utracone korzyści? O tym w dalszej części artykułu.

W procesie sądowym dotyczącym szkód wyrządzonych przez nieprawidłowe działania SEO, kluczową rolę odgrywa biegły sądowy z zakresu marketingu internetowego. To on, na podstawie danych historycznych, dokumentacji oraz dostępnych narzędzi analitycznych, rekonstruuje potencjalny rozwój widoczności strony w wyszukiwarce, gdyby nie doszło do błędów lub zaniedbań.

Biegły analizuje m.in. historię pozycji słów kluczowych. Jak również zmiany w ruchu organicznym, jakość linków prowadzących do strony (profil linków) i wdrożone zmiany w strukturze serwisu. Wykorzystuje do tego narzędzia takie jak Google Analytics, Google Search Console, Ahrefs, SEMrush czy Senuto. Na podstawie danych przed i po wdrożeniu błędnej strategii SEO, biegły może wykazać spadki ruchu. Jak również utratę pozycji oraz zmniejszenie zaangażowania użytkowników.

Dodatkowo uwzględnia się tzw. benchmarki branżowe, czyli porównanie wyników poszkodowanej firmy z konkurencją, która w tym samym czasie zanotowała wzrosty. Pozwala to uzasadnić, że potencjalny wzrost byłby możliwy, gdyby nie nastąpiły negatywne działania agencji SEO.

Na podstawie powyższej analizy, biegły przygotowuje opinię, która często jest decydująca dla sądu. Zawiera ona oszacowanie utraconego ruchu, możliwego do osiągnięcia wzrostu oraz wyliczenie utraconych konwersji – zakupów, leadów czy zapytań ofertowych. Dzięki temu możliwe jest określenie wymiernej szkody finansowej, co stanowi podstawę do zasądzenia odszkodowania.

Kluczowym elementem ekspertyzy biegłego jest wyliczenie utraconego ruchu i potencjalnych konwersji. Czyli tego, co klient mógłby osiągnąć, gdyby strategia SEO była wdrożona prawidłowo. Proces ten wymaga zaawansowanych analiz i precyzyjnego modelowania danych.

Biegły najpierw identyfikuje kluczowe frazy, które zostały utracone. To znaczy, na które wcześniej strona była widoczna, a po działaniach SEO przestała generować ruch. Porównując dane z narzędzi takich jak Google Search Console czy Ahrefs, może wskazać, ile kliknięć i wyświetleń zostało utraconych. Następnie przy pomocy danych historycznych oraz wskaźników konwersji określa, ile z tego ruchu mogłoby przynieść realny przychód.

W kalkulacjach uwzględnia się również średnią wartość konwersji. Może to być wartość przeciętnego zamówienia w e-commerce lub średnia wartość pozyskanego leada w usługach B2B. Tak uzyskana wartość finansowa ilustruje realne straty biznesowe, jakie poniosła firma w wyniku nieudanej strategii SEO.

Często biegły przygotowuje również symulacje wzrostu – pokazując, jaki ruch i przychód firma mogłaby osiągnąć, gdyby zastosowano skuteczną strategię. Taka analiza uwzględnia tempo wzrostu konkurencji, trendy rynkowe i sezonowość. Na tej podstawie można nie tylko wskazać straty, ale również wykazać utracone korzyści. Co jest bardzo istotne przy roszczeniach o odszkodowanie.

Podsumowując, analiza biegłego SEO to nie tylko suche dane, ale szczegółowy raport, który może przesądzić o wyniku sprawy. Rzetelna ekspertyza SEO pozwala nie tylko dowieść winy, ale również oszacować wartość poniesionej szkody z dużą precyzją.

Powrót do bloga

Najnowsze

Jak wycenić bazy danych?

Zobacz więcej

Bazy danych – wycena

Zobacz więcej

Wycena baz danych

Zobacz więcej